
Spławikowe Mistrzostwa Koła
29-04-2025 Aktualności
W dniu 27 kwietnia rozegraliśmy tegoroczną edycję spławikowych mistrzostw koła. Rano przywitał nas przymrozek co nie odstraszyło zawodników. Z reszta po rannym zimnie szybko zapanowała piękna ciepła pogoda, ptaszki urządziły koncert że aż miło było słuchać a łowiącym zawodnikom przyglądały się...
Czytaj dalej...Zanieczyszczenie potoku Moszczanka
22-04-2025 Aktualności
Zanieczyszczenie potoku Moszczanka w miejscowości Zagórzany- o zaistniałej sytuacji został powiadomiony WIOŚ. Gdyby temperatury powietrza oraz wody były wyższe mogłoby dojść do tragedii.
Czytaj dalej...
Zarybienie- lipień
29-04-2025 Aktualności
W dniu 18.04.2025 r. do rz. Ropy trafiło 2 500 szt. narybku wiosennego lipienia.
Czytaj dalej...
Zarybienie pstrągiem potokowym 1+
18-04-2025 Aktualności
W dniu 17.04.2025 r. do rz. Ropa oraz dopływów trafił pstrąg potokowy 1+ w ilości 2000 szt.
Czytaj dalej...
Puchar Rzeki Ropa 13.04.2025 r. - relacja
14-04-2025 Aktualności
W niedzielę 13 kwietnia odbyły się zawody z cyklu Puchar Ropy. Do udziału zgłosiło się 22 zawodników którzy łowili dwoma metodami tj. muchową i spinningową. Łowiono od Gorlic aż do Łosia. Wprawdzie było ciepło to jednak dwa czynniki utrudniały łowienie...
Czytaj dalej...Zarybienie pstrągiem potokowy i lipieniem
14-04-2025 Aktualności
Pstrąg potokowy: 17 kwiecień – czwartek Ropa nr 2 w ilości 2000 sztuk - godzina 10:00 Rozpoczęcie https://maps.app.goo.gl/fcjopYvngRKgKVhK8 Lipień 18 kwiecień – piątek Ropa nr 2 w ilości 2500 sztuk rozpoczęcie około godziny 10:00 w miejscu: https://maps.app.goo.gl/fcjopYvngRKgKVhK8
Czytaj dalej...Miejsce zbiórki- zarybienie, pstrąg potokowy
Miejsce zbiórki- rz. Ropa, most na Bystrą ok godziny 9.30.
Zarybienie- pstrąg potokowy
W dniu 3 kwietnia (czwartek) odbędzie się zarybianie pstrągiem potokowym 2+ obwodu rybackiego Ropa nr 2 w ilości 300 kg. Rozpoczęcie ok godziny 9.30. Miejsce rozpoczęcia zarybienia zostanie podane w najbliższym czasie.
PUCHAR RZEKI ROPA 2024 R.
KOMUNIKAT dla łowiących na rzece Ropa
UWAGA ZMIANY DLA WEDKARZY !!!
W dniu 28 stycznia uchwałą nr 157/25 Zarząd Wojewodztwa Malopolskiego zniósł obręb ochronny wyłączony dotychczas z wędkowania tzw "matecznik" na rzece Ropie w Gorlicach. A w dniu 28 lutego 2025r…
Prace na Stawach w Kobylance
W dniu 7 lutego kontynuowaliśmy pracę wiosenne na Łowisku Kobylanka. Z góry dziękuję za liczna obecność kolegów, pomoc i zaangażowanie. Prace dotyczyły budowy nowych stanowisk wędkarskich i zabezpieczeniu brzegu na…
- 1
- 2
- 3
Wyświetlenie artykułów z etykietą: przynęty
Casting z czym to się je?
ŁK: Grześku, wiem że ostatnio interesuje Cię wędkarstwo castingowe, powiedz skąd się to u Ciebie wzięło?
GG: Mój pierwszy kontakt z wędkarstwem castingowym rozpocząłem od strony internetowej jerkbait. Szczegółowe opisy sprzętu, przeprowadzane testy, oraz relacje ze zlotów zafascynowały mnie i były jak magnes. Zacząłem szukać mojego pierwszego zestawu castingowego. Szybka decyzja padło na wędkę dragona milenium 6” do 60gr i kołowrotek (przyp. multiplikator) nisko-profilowy konger imperial multi cast...
ŁK: Czy to musi być tak ciężko? i czy to droga impreza?
GG: W castingu przynęty zazwyczaj są sporej wagi, dodatkowo sama technika jerkowania wymaga stałej kontroli nad przynętą, stąd kij musi być solidny. Podstawowy zestaw można już skompletowaś w granicach 300-500 PLN, nie wiedziałem jednak kiedy worek zakupów się rozwiązał, a to bardzo potrzebna nowa wędka albo kołowrotek. Równocześnie musiałem rozszerzyć paletę przynęt o woblery bezsterowe popularnie zwane ”jerkami”.
ŁK: O właśnie, co byś tu polecił?
GG: Z ogromnej oferty firm specjalizujących się w produkcji jerkbaitów wybrałem sprawdzoną firmę Salmo. Ich dwa podstawowe modele slider 10cm oraz fatso 10cm wszyskie w wersji tonącej. Sildery należą do grupy Gilder i cechuje je energiczne skręcanie na zmianę w prawo i w lewo. Natomiast fatso należy do pullbaitów i cechuje go praca w płaszczyźnie pionowej, a przy opadzie delikatnie pracuje co doprowadza szczupaki do szału.
ŁK: Dzięki za wyjaśnienie tego całego slangu :) Jednym słowem technika prowadzenia tych jerków polega na....?
GG:Możliwości prowadzenia jerkbaitów są praktycznie nieograniczone i zależą tylko od inwencji wędkarza. Mogą to być krótkie albo długie podciągnięcia, agresywne lub łagodne szarpnięcia szczytówką.
ŁK: A sama technika rzutu...
GG: W castingu nie trzeba silnych wymachów jak w spinningów ponieważ przynęty są przeważnie sporej wagi, ale dopóki nie dojdziemy do wprawy musimy być czujni i odpowiednio ustawiać magnetyczny hamulec tak aby przynęta po zwolnieniu przycisku bardzo powoli zjeżdżała. Gdy dojdziemy stopniowo do wprawy możemy odkręcać hamulec co spowoduje wydłużenie rzutów ale będziemy bardziej narażeni na niekontrolowany ruch szpuli co nie ustrzeże nas przed tak zwana brodą. Podobnie będzie się działo kiedy będziemy rzucać pod wiatr, mimo ich masy, lotność jest gorsza i sprawi, że szpula będzie się obracała a przynęta będzie wyhamowana.
ŁK: A jerkowanie na Klimkówce?
GG: Jak każdy zapalony spinningista nowy sezon otwieram na Klimkówce zazwyczaj poszukiwaniem czerwcowych szczupaków. Wybór pada często na rejon cofki jeziora. Woda jest tu najcieplejsza a jej głębokość oscyluje w granicach 5m w starym korycie rzeki Ropy.
ŁK: I jak to bywało na początku?
GG: Rzuty wychodziły mi nadspodziewanie dobrze choć odległość nie była jakaś imponująca, ale pierwsze koty za płoty i byle do pierwszego brania. Na pierwsze brania doczekaliśmy się w zatoce, rzut na podwodny uskok pierwsze podciągnięcia jerka i siedemdziesiątka wyładowała w łodzi, zdjęcie i ryba w wodzie. Szczęśliwym jerkiem okazał się fatso w naturalnym kolorze. Wędkowaliśmy wtedy jeszcze do wieczora, a jedynie nasze próby kwitowały małe szczupaczki, albo odprowadzały przynęty do samej łodzi.
ŁK: Powiedz mi jeszcze w jakich miejscach na Klimkówce można efektowanie wykorzystać zestaw castingowy z jerkiem na końcu?
GG: Po kilku latach od powstania Klimkówki, jak na każdej nowo powstałej zaporówce, populacja szczupaka była imponująca. Pojawiły się pierwsze metrówki, jednak pomimo zarybień łowisko stopniowo przekształciło się w sandaczowe. Teraz jedynie możemy liczyć, że uchowały się nam pojedyncze profesory. Niestety przeważająca głęboka woda w jeziorze pozostawia nam poszukiwanie dobrych miejscówek w rejony linii brzegowej, płytkich podwodnych uskoków, zatok.
ŁK: Dzięki za rozjaśnienie tematu myślę, że jeszce będzie okazja do tego wrócić :)
Tajniki castingu przybliżał
Grzegorz Grzywacz
https://www.pzwgorlice.pl/index.php/itemlist/tag/przyn%C4%99ty#sigProIdd7d89b9bcb
Jak ukręcić sandaczowego koguta?
Nie ważne czy łowimy w upalny dzień, poszukując ospałych sandaczy w ich kryjówkach, czy też jesienią trafimy na agresywnie żerujące ryby - koguta warto mieć w swoim pudełku. Ta przynęta łączy w sobie 2 na pierwszy rzut oka trudne do pogodzenia cechy:
- z jednej strony agresywnym, mocnym uderzeniem w dno potrafi sprowokować nawet najbardziej ospałego drapieżnika, stuknięcie o kamienie, czy też obłoczek mułu wzbijany przez ciężką główkę nie pozostawia sandacza obojętnym,
- z drugiej zaś, puszysty ogon nawet nie poruszany, leżący na dnie, ożywa animowany nawet najbardziej delikatnym ruchem wody, co sprawia, że nawet wtedy pracuje, budzi zainteresowanie i prowokuje.
Do wykonania takiego cudeńka potrzebujemy:
- główek jigowych - nie musimy tutaj zwracać uwagę na ich szczególną jakość, drut z którego są wykonane powinien być jednak na tyle elastyczny aby dawał się zagiąć, tak by w utworzony łuk można było wetknąć kotwicę. Waga główek zależy od tego jaki sposób prowadzenia preferujemy, czy zależy nam na mocnym opukiwaniu dna czy też stawiamy na dłuższe szybowanie,
- farbowanych kapek koguta,
- chenille/krystal chenille, z których będziemy formować "tułowie" naszych kogutów,
- może przydać się także standardowe muchowe imadło i finiszer.
Do dzieła:
Prowadzenie? Zazwyczaj będzie to agresywny opad z mocniejszym podbiciem i bezwzględną kontrolą linki w każdej fazie łowienia. Taka technika wymaga mocnego, stosunkowo sztywnego wędziska i kołowrotka, który wytrzyma znaczne przeciążenia wiążące się z szybkimi zmianami tempa i operowaniem stosunkowo ciężkimi przynętami. Myślę, że radość z sandacza złowionego na własnoręcznie wykonaną przynętę będzie podwójna, tym większa jeśli po wszystkim zwrócimy mu wolność.
Koguty kręcił: Grzegorz, wideo: Maciej